16.05.2020 | CC-BY-SA

„…Na różnych polach pracy łączą się ze sobą mieszkańcy naszego globu dla wspólnych celów cywilizacyjnych. Powstają wszechświatowe stowarzyszenia i instytucie, które skupiają się, wiążą w jeden potężny łańcuch duchowy. Widomą formą tego ruchu zrzeszeniowego stają się peryodyczne międzynarodowe Zjazdy, roztrząsające najwyższe wspólne zagadnienia, skierowujące do jednego łożyska myśl ludzką. Jeden z takich kongresów wyłania stały organ wykonawczy w postaci Urzędu Instytucyj międzynarodowych. Urząd powołuje do życia ‘Muzeum Świata’, muzeum, w którego olbrzymich salach cała zjednoczona ludzkość staje do popisu…” [1].

To wprowadzenie do artykułu w „Świecie” z czerwca 1912 roku odnosi nas do utopii sprzed ponad stu lat, szeroko zakrojonej idei zgromadzenia wszelkiej wiedzy i upowszechnienia jej wśród wszystkich. Dziś pozostała z niej tylko mało znana wystawa i archiwum w secesyjnej kamienicy w belgijskim mieście Mons.

Jest to obecnie dość specyficzne muzeum, które będąc swego czasu częścią instytucji zwanej Mundaneum, łączy się raczej z problematyką informacji naukowej, powszechną bibliografią i jej uniwersalną dziesiętną klasyfikacją – w 2012 roku została ona wpisana na listę Pamięć Świata UNESCO jako jeden ze składników europejskiego dziedzictwa kultury. Wszystko to było efektem pomysłów i projektów Paul Otleta (1868-1944), zapoznanego dziś belgijskiego uczonego-wizjonera, twórcy informacji naukowej i jako aktywności praktycznej, i dyscypliny nauki. Prawnik z formacji, ale z zamiłowania i pracy badawczej przede wszystkim bibliograf zajmował się sposobami organizowania i udostępniania zasobów wiedzy. Wspólnie z adwokatem Henrim La Fontainem (1854-1943), laureatem Pokojowej Nagrody Nobla (1913) dostosowali oni system klasyfikacji bibliotecznej Amerykanina Mevila Deweya dla potrzeb „nauki żywej” w postaci powszechnej bibliografii, dążąc do stworzenia w ten sposób sytemu, który umożliwiałby ujęcie całej opublikowanej wiedzy ludzkiej. W tej utopijnej wówczas idei zebrania i zindeksowania całej wiedzy można widzieć antycypację pomysłów, jakie doprowadziły w naszej epoce do wykształcenia się nieograniczonego świata informacji World Wide Web (WWW) – mówi się tu nawet o „papierowym Google’u” (paper Google) [2].

Mundaneum, wielki projekt Otleta, genezą sięga założonego przezeń wraz z La Fontainem w 1895 roku Międzynarodowego Instytutu Bibliograficznego (od 1931 Międzynarodowy Instytut Dokumentacji). Następnie powstawały kolejne inicjatywy w jego ramach Biblioteka Międzynarodowa (Bibliothèque Internationale, 1898), Międzynarodowy Instytut Fotografii (Institut international de photographie), Muzeum Książki (Musée d’un livre, 1905) i Międzynarodowe Muzeum Prasy (Musée interlational de la presse, 1907). W 1910 roku natomiast w Brukseli miała miejsce Wystawa Powszechna, a korzystając z niej obaj badacze zorganizowali Światowy Kongres Stowarzyszeń Międzynarodowych, podczas którego zatwierdzono założoną nieco wcześniej Unię Stowarzyszeń Międzynarodowych (Union des associations internationales) z Centralnym Biurem Instytucji Międzynarodowych jako jej sekretariatem (na czele stanął Paul Otlet); w tym samym czasie postanowiono zorganizować Muzeum Międzynarodowe. Działalność tego światowego centrum wiedzy wspierał rząd belgijski, ale w pełni mogła się ona rozwinąć dopiero po zakończeniu I wojny światowej. Mundaneum zostało wówczas zlokalizowane w Palais Mondial wzniesionym na Wystawę 1910 roku w brukselskim Parku Pięćdziesięciolecia. Poza Muzeum i biurem Unii Stowarzyszeń Międzynarodowych mieścił się tam Instytut Bibliograficzny (Dokuantacji), uniwersalna biblioteka światowa, międzynarodowe archiwum i międzynarodowy uniwersytet, a także siedziba międzynarodowych organizacji. zablokowała to I wojna światowa; po wojnie projekt Mundaneum Palais Mondial, początkowo przy przychylności rządu. Jednakże już w latach 1920 aktywność placówki spotykała coraz więcej trudności, aż w 1934 roku Rząd Belgii oficjalnie zamknął jej pracę; zbiory usunięto z zajmowanych lokali (przechowywane w prowizorycznych, nierzadko prywatnych wnętrzach uległy one rozproszeniu). Instytuty reaktywowano jeszcze na krótko bezpośrednio przed wojną, potem zaś Niemcy zająwszy pałac dopełnili zniszczenia. Pozostałości przechowywane w Instytucie Pasteura w 1983 r. znalazły się w Liège, a w 1993 w Mons, gdzie na ich podstawie powstała publicznie dostępna instytucja łącząca w sobie cechy muzeum, archiwum i placówki edukacyjnej [3].

W ujęciu Paula Oleta Mundaneum miało być światowym centrum naukowym, dokumentacyjnym i edukacyjnym w służbie kultury. Była to wówczas czysta utopia, której realizacja nie była możliwa przed nastaniem ery cyfrowej. Otlet był jednak prawdziwym wizjonerem. Temu, kto pamięta jeszcze świat w pełni analogowy, niełatwo uwierzyć, że prawie sto lat temu, już w latach 30 XX w. dokładnie wyobraził on sobie przekazywanie informacji za pośrednictwem Internetu (oczywiście w formach jekie możliwe były do wyobrażenia w tamtych czasach). „Biurko nie jest już więcej usłane żadnymi książkami – pisał – na ich miejscu znajduje się ekran i telefon pod ręką. Daleko w obszernym budynku mieszczą się [zaś] wszystkie książki i informacje […] Stamtąd ściągamy tekst do czytania, jako odpowiedź na pytania zadawane przez telefon” [4]. Trzeba dodać, że już znacznie wcześniej opracował on tzw. bibliophote, czyli mikrofilm, na którym utrwala się książki, artykuły, rękopisy, partytury muzyczne i inne dokumenty. Jego wspólna z La Fontainem idea dokumentacji obejmowała wszak nie tylko książki, ale też fotografie, karty pocztowe, afisze, mapy i czasopisma – początkowo miały się one składać na zbiory wspomnianego wyżej roku Międzynarodowego Muzeum Prasy.

Muzeum Międzynarodowe lub Muzeum Świata (Musée International, Musée Mondial) powstało w 1910 roku wskutek rezolucji Światowego Kongresu Stowarzyszeń Międzynarodowych (wraz z zatwierdzaniem Unii Stowarzyszeń Międzynarodowych i jej Biurem). Wedle utopijnych założeń miało prezentować dorobek intelektualny ludzkości, stanowić wizualizację danych odnośnie do świata i tego co się w nim zawiera. Przewidywano podział na trzy grupy problematyki. Pierwszą byłyby sekcje narodowe i geograficzne dla reprezentacji każdego narodu pod różnorodnymi aspektami jego istnienia (terytorium, populacji, życia ekonomicznego, intelektualnego, politycznego oraz historii); druga grupa obejmowała sekcje historyczne, gdzie zawierałyby się powszechne dzieje ludzkości, historia uniwersalna, ewolucja idei i zwyczajów, sił socjalnych, cywilizacji; w trzeciej grupie wreszcie znalazłyby się sekcje naukowe. Uzupełnieniem i dopełnieniem tych wszystkich sekcji o charakterze dokumentacyjnym miała być osobna permanentna Galeria Sztuk Pięknych [5]. Muzeum zainaugurowane w Palais Mondial jeszcze przed I wojną światową, na dobre działało jednak w latach 1920 (do 1934). Było ono swoistą zapowiedzią Musée de l’Europe naszych czasów, chociaż nie było jego inspiracją, placówki te powstały bowiem całkiem niezależnie od siebie [6].

Polski udział w Muzeum Międzynarodowym jest dziś zaledwie znany, chociaż pisał o nim i Mieczysław Treter w Muzeach współczesnych (1917) [7], i Edward Chwalewik w Zbiorach polskich (1926) [8]. Była to jakoby osobista inicjatywa Paula Otleta, który zwrócił się w tym celu do współpracującego z Instytutem Bibliograficznym Bolesława Iwińskiego (1879-1919), ekonomisty i statystyka, który wyliczył ilość publikacji od czasów Gutenberga oraz dr Józefy Joteyko (1866-1928), lekarki i pedagoga, kierowniczki laboratorium psychofizycznego na Uniwersytecie w Brukseli, przewodniczącej Belgijskiego Towarzystwa Neurologicznego, redaktorki „La Revue Psychologique”, założycielki Wyższej Szkoły nauk pedagogicznych. Co nieco wiemy o tym z polskiej prasy tych lat i dokumentów zachowanych w Mons [9]. Joteyko wniosła zasadniczy wkład w organizację Sekcji Polskiej Muzeum i ukonstytuowanie jej zbiorów. Współdziałała z nią jako sekretarka Czesława Roseblatt, pisarka, publicystka i tłumaczka, zajmująca się również krytyką literacką i artystyczną, pisząca pod pseudonimem Czesław Halicz. Dość szybko zaczęły napływać pierwsze dary, głównie w postaci egzemplarzy gazet i innych publikacji. Nawiązano nieformalne kontakty z krajem, czego wynikiem stało się z czasem tworzenie kół w Warszawie, Krakowie, Poznaniu i Lwowie przygotowujących materiał ekspozycyjny.

W 1911 roku zgodnie z intencjami Centrali Stowarzyszeń Międzynarodowych ukonstytuował się komitet organizacyjny na czele z Józefą Joteyko jako przewodniczącą (miał on liczyć od 7 do 25 członków). Dla komitetu tego przewidziano dość złożoną strukturę, która  nie wiadomo na ile została zrealizowana. W Brukseli miał być zlokalizowany Komitet Centralny, a w kraju Komitet Narodowy podzielony na regionalne sekcje. Opracowano też precyzyjnie zawartość informacyjną przyszłej polskiej wystawy, podkreślając, iż umożliwi ona wspólne przedstawianie wszystkich prowincji Polski dla zaświadczenia o życiu i rozwoju narodu. Informacje te opublikowane zostały w krajowej prasie [10] i w postaci specjalnej odezwy:

Office Central des Institutions Internationales
Organe d’execution du Congrès Mondial des Assotiations Interlationales
Bruxelles – 3 rue de la Régence (Au siège de l’Institut International de Bibliographie)
Wszechświatowy Kongres Stowarzyszeń Międzynarodowych, który odbył się dn. 9, 10 i 11 maja 1910 r. postanowił założyć muzeum obrazujące dorobek umysłowy i techniczny na polu międzynarodowego współdziałania.
Celem  muzeum jest wykazanie postępu dokonanego we wszystkich kierunkach w dziedzinie organizacji międzynarodowej i doniosłości takich organizacji z punktu widzenia naukowego i społecznego. Muzeum dążyć będzie do tego przez gromadzenie kolekcji międzynarodowej i porównawczej przedmiotów i dokumentów ilustrujących naukę, sztukę, ekonomię społeczną, przemysł i handel.
Muzeum to, zorganizowane przez Urząd Instytucji Międzynarodowych (L’Office des Institutions Internationales) pod protektoratem rządu belgijskiego, ofiarowało oddzielną salę na sekcję polską.
W taki sposób po raz pierwszy w Instytucji międzynarodowej wszystkie dzielnice Polski będą mogły przedstawić swój dorobek kulturalny, zaświadczyć nim o życiu i rozwoju Polski. Szczególne warunki bytu objaśniają brak udziału Polski na wielu polach współdziałania międzynarodowego i sprawiają, że sekcja musi nosić nieco inny charakter niżeli całe muzeum: musi ona skupiać rezultaty i metody pracy społecznej w Polsce bez względu na jej udział w ruchu międzynarodowym.
Sekcja Polska w Muzeum Międzynarodowym winna zawierać następujące działy:
  1. Historyczny;
  2. Krajoznawczy: mapy, geograficzne, reliefy, rezultaty badań geologicznych, karty ludności, kostiumy, przedmioty sztuki ludowej;
  3. Ekonomiczno-społeczny: organizacje społeczne, kooperatywy i związki, stowarzyszenia wszelkich typów;
  4. Przemysłowo-handlowy: stan wytwórczości i stosunków handlowych, stan rolnictwa, rzemiosł i sztuki stosowanej przedstawiony w tablicach, grafikach, broszurach, książkach, sprawozdaniach i. t. d.
  5. Oświatowo Kulturalny: stan oświaty, Instytucje wychowawcze i oświatowe;
  6. Naukowy: udział Polski w międzynarodowym ruchu naukowym.
Doniosłość takiej instytucji, która dokumentować będzie wobec Zachodu postęp kultury polskiej jest  niezaprzeczona. Stworzyć to muzeum będzie mogła wspólna ofiarność wszelkich zrzeszeń w Polsce pracujących. Do tych Zrzeszeń, do wszystkich pracowników, co  budują i zbogacają kulturę Polski, zwracamy się, gorąco prosząc o materialne i moralne poparcie.
 
Sekcja Polska Muzeum Międzynarodowego
w Brukseli
Przewodniczący
[J. Joteyko]
Sekretarz
[Czesław Halicz-Rosenblatt][11]

Projekt takiej muzealnej prezentacji Polski zrazu spotkał się jednak z niezadowoleniem i protestami ze strony „kolonii polskiej” w Brukseli. W istocie wyszły one z kręgu emigracyjnej komórki PPS założonej przez polskich studentów i  dziennikarzy. Różne krajowe gazety zamieścić miały tekst podpisany przez wybitną potem pisarkę Marię Dąbrowską i jej męża Mariana Dąbrowskiego zaangażowanego pps-owca, twórcę brukselskiej komórki partii, a także pisarza Juliusza Kaden-Bandrowskiego i przyrodnika Erazma Samotyhę z żoną Anielą (Nelą) z Miłkowskich. Organizatorkom i komitetowi zarzucano, że nie jest on reprezentatywny dla „kolonii polskiej”, że powstał samozwańczo i kieruje się prywatnymi upodobaniami (a nie kompetencją w zakresie historii i muzealnictwa) oraz że działa niejawnie. Odpowiedzi udzielała Czesława Rozenblatowa podkreślając, że przede wszystkim chodzi tu o naukę i kulturę, a nie politykę, że była to inicjatywa Otleta jako dyrektora Muzeum Międzynarodowego, a ujawnienie jej z uwagi na wstępny charakter odłożono do czasu uzyskania pierwszych efektów (zbiory, wystawy). Te polemiki z młodymi socjalistami nie są do końca zrozumiałe i chyba nie kontynuowano ich w późniejszym czasie [12].

Zbiory nadsyłane do Brukseli w oczekiwaniu na wyeksponowanie, magazynowane były w lokalach Biura Instytucji Międzynarodowych. Joteyko w wywiadzie dla „Kuriera Warszawskiego” z października 1913 roku mówiła o dwuletnich staraniach o stosowne okazy, zbiory, tablice dla zobrazowania bieżącego stanu polskiej kultury dla zaprezentowania go w Europie Zachodniej. Spotkało się to jakoby z zainteresowaniem, ale nie przyniosło zbyt wielkich efektów (tymczasem muzeum się rozwija, pozostawiając Polskę na uboczu). Wyraziła wszak nadzieję, że w najbliższych miesiącach uda się jednak otworzyć sporą, stumetrową salę polską, już wyznaczoną w budynku muzeum. Wspominała też o zgromadzonej dotąd kolekcji obejmującej nie drogocenne dzieła, zabytki i pamiątki, ale druki, plansze, tablice poglądowe, mapy, tabele, wykresy, diagramy, ilustracje, poglądowe numery pism drukowanych w kraju, wydawnictwa albumowe sztuki polskiej, sprawozdania z teatrów z fotografiami – generalnie dokumentacja kultury i cywilizacji technicznej, prawnej, edukacyjnej kraju [13]. Do przewidywanej ekspozycji jednak nie doszło, wkrótce potem zaś wybuchła I wojna światowa.

O ówczesnym stanie zbiorów informuje rękopiśmienny inwentarz podpisany przez kustosza Antoniego Langera. Zamieszczono tam ogółem dwie setki obiektów, głównie dokumentacji fotograficznej, kartograficznej oraz ilustracji. Znajdowały się tu mapy ziem polskich Romera, Grzybowskiego, Orgelbrantda, Babireckiego, Bazewicza, przewodniki krajoznawcze, publikacje geograficzne i inne (w tym wiele albumów poświęconych sztuce i zabytkom polskim, np. Jasieńskiego, Sasa-Zubrzyckiego itd.). Ponadto wśród eksponatów były pojedyncze obiekty etnograficzne, głównie podhalańskie: pasy skórzane, łyżniki (podhalańskie zdobione półki do zawieszania łyżek), kaganki, kijanki, pierścienie mosiężne, fajki, malowidła na szkle, a także zestaw fotografii (Chałubińskiego i Witkiewicza nadesłane przez Muzeum Tatrzańskie) ilustrowane albumy z widokami Tatr, pocztówki podarowane przez Towarzystwo Krajoznawcze w Warszawie, kilim z orłem polskim, widok Krakowa, portrety wybitnych postaci fotograficzne, malarskie i rzeźbiarskie, reprodukcje obrazów Matejki, Grottgera, Chełmońskiego, Malczewskiego, Stachiewicza, Tetmajera [14].

Wojna przerwała działalność placówek Mundaneum. Po jej zakończeniu, we wrześniu 1919 roku Otlet w imieniu Komitetu organizacyjnego Sekcji Polskiej zwrócił się w piśmie do hr. Władysława Sobańskiego (od maja posła nadzwyczajnego i ministra pełnomocnego rządu polskiego zw. Rządem Ignacego Paderewskiego) w Belgii i Luksemburgu z informacją o dotychczasowym stanie zbiorów celem konsultacji odnośnie do możliwości realizacji Sali Polskiej w ramach Muzeum Międzynarodowego. Otrzymał uprzejmą i przychylną odpowiedź w imieniu rządu, w następnym zaś roku pojęto prace i dość szybko je prowadzono. Rósł zbiór eksponatów, m.in. w 1921 r. Legacja Polska w Brukseli przekazała zbiór dokumentów i publikacji na temat Polski, a w roku następnym Magistrat miasta Warszawy zaproponował instytucji zakup za 300 franków kolekcji 249 kart zaopatrzeniowych z czasów wojny („Kolekcje te – pisano – wzbudziły wielkie zainteresowanie wśród kolekcjonerów, skłonnych zapłacić za nie  niebagatelne sumy. Chcieliśmy jednak w pierwszym rzędzie wzbogacić naszymi kartami najsławniejsze muzea i biblioteki…”) [15].

W latach dwudziestych Muzeum Międzynarodowe cieszyło się w Polsce bardzo dobrymi opiniami. Paul Otlet zaproszony przez Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego na Powszechną Wystawę Krajową do Poznania w 1929 r. popularyzował je w szeregu wywiadów i odczytów. Generalnie placówka uchodziła za nowoczesną, ze względu jasny, zwięzły i obrazowy sposób narracji prezentującej syntezę dziejów za pomocą plansz, tablic plastycznych, map, modeli. Podkreślano także, że nie tradycyjnie sztuka i historia są tu obiektem eksponowania, ale życie codzienne, przemysł, ekonomia, oświata. Może o tym świadczyć jeden z tytułów prasowych: „Nie strupieszały skład cennych zabytków lecz żywy obraz wiedzy dla wszystkich” („Kurier czerwony”) [16]. Jednakże Sala Polska w Palais Mondial w Parku Pięćdziesięciolecia została udostępniona nieco później.

Zainaugurowano ją z okazji święta narodowego 3 maja w 1931 roku staraniem wysłannika rządu RP Andrzeja Wachowiaka przy pomocy polskich studentów belgijskich uczelni. W notatce zachowanej w archiwum w Mons napisano, że świeżo otwarta ekspozycja prezentuje zasadnicze informacje o Polsce dotyczące walorów jej ziemi, populacji, życia ekonomicznego, intelektualnego, miast, regionów i historii. Załączony inwentarz eksponatów wylicza ponad sto fotografii (miast polskich, typowych krajobrazów, typów ludowych, zabytków i pomników), afisze zakładów przemysłowych, mapy i tablice z różnorodnymi wykresami dotyczącymi problematyki rolnej, społecznej, ekonomicznej, transportu i przemysłu, szkolnictwa, a także symbole państwowe i portrety przedstawicieli naczelnych władz (prezydent Mościcki, marszałek Piłsudski), portrety malarskie i rzeźbiarskie (Kopernik, Dąbrowski, Paderewski, Wyspiański, Żeromski, Reymont), dokumenty dotyczące dziedziny sztuki i kultury oraz kilka obrazów historycznych, m.in. Kościuszko pod Racławicami [17]. Podobnie jak inne działy brukselskiego Muzeum, ekspozycja polska przedstawiała się jako przeładowany nieco zestaw map, plansz, wykresów, wzbogacony wizerunkami i ilustracjami. Przetrwała tylko do zamknięcia Mundaneum przez rząd belgijski w 1934 roku.

Tomasz F. de Rosset


PRZYPISY

[1] A. Ch., „Muzeum Świata” i jego polski dział, „Świat” nr 24 z 15 czerwca 1912, s. 5-7.
[2] A. Seweryn, Paul Otlet (1868-1944) – klasyk i inspirator. Zarys biografii, „Praktyka i Teoria Informacji Naukowej i Technicznej”, 18, 2010, 1, s. 27-36.
[3] Ibidem.
[4] J. Ueberschlag, Tout le savoir du monde, „Inter CDI: revue des centres de documentation et d’information de l’enseignement secondaire”, 2010, pp. 66-73 (https://hal.archives-ouvertes.fr/hal-00475777: dostęp 12.12.2019).
[5] Mundaneum. Les Instituts Internationaux du Palais Mondial, Publications de l’Union des Assotiations Internationales, nr 124, 1927, s. 3.
[6] Zob. K. Pomian, O Muzeum Europy, „Muzealnictwo” 48, 2007, s. 223-234; Museum of Europe, http://www.expo-europe.be/content/view/13/32/lang,en/ (dostęp: 2.09.2019).
[7] M. Treter, Muzea współczesne, Warszawa 2019, s. 159-160.
[8] E. Chwalewik, Zbiory polskie, t. I, Warszawa-Kraków 1926, s. 34.
[9] W ramach projektu grantowego badałem archiwa w Mons i tam osobne pudło zawierające dokumenty związane z organizacją i funkcjonowaniem Sekcji Polskiej (Mons, Mundaneum: Centre d’archives, Musée International, Séctions nationales, Boîte 8, PP PO 402).
[10] Np. „Kurjer Warszawski” nr 299 z 29.10.1911; „Nowa Gazeta” nr 497 z 29.10.1911.
[11] Mons, Mundaneum: Centre d’archives, Musée International, Boîte 8, PP PO 402.
[12] „Nowa Gazeta” nr 520 z 13.11.1911.
[13] „Kurjer warszawski” nr 271 z 1.10.1913.
[14] Mons, Mundaneum: Centre d’archives, Musée International, Boîte 8, PP PO 402.
[15] Ibidem.
[16] „Kurier czerwony” nr 227 z 29.10.1929.
[17] Mons, Mundaneum: Centre d’archives, Musée International, Boîte 8, PP PO 402.



Print Friendly, PDF & Email

Redaktor